Zaskakujący "Początek mnie i ciebie" - Emery Lord

Ostatnio czuję, że chyba mam spore szczęście do książek. ;) Wytłumaczenie tego może być takie, że po prostu trafiam na odpowiednie do mojego nastroju i nastawienia pozycje, a choć czasem czuję, że mogą być przeciętne, nagle okazują się dla mnie strzałem w dziesiątkę. I tak było z książką Emery Lord pt. "Początek mnie i ciebie", którą właściwie przypadkowo wzięłam z półki mojej biblioteki z działu młodzieżowego. Biorąc ją, liczyłam na spokojną, lekką lekturę, może nawet średnio napisaną, trochę głupawą i "nastolatkową", ale stwierdziłam, że na to mam teraz ochotę, a opis z tyłu okładki był już dla mnie wystarczająco przekonywujący, więc dłużej się nie zastanawiając, zabrałam ją ze sobą do domu. Ciekawi szczegółów? Zapraszam do dalszej części posta. :)
Tytuł: "Początek mnie i ciebie"
Autor: Emery Lord
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 30 listopada 2015 r.
Liczba stron: 320
Kategoria: literatura młodzieżowa

Główna bohaterka książki - Paige ma siedemnaście lat i zeszłego roku tragiczną śmiercią zginął jej chłopak Aaron. Od tej pory ludzie mówią o niej "Dziewczyna, Której Chłopak Utonął" i wciąż rzucają jej "to" współczujące spojrzenie. Choć związek ten trwał zaledwie kilka miesięcy, Paige wciąż nie potrafi się pozbierać i odnaleźć w świecie. W nocy ma koszmary, boi się wody i chodzi na terapię. Ma wspaniałą rodzinę, zwłaszcza babcię oraz grono kochanych przyjaciółek, którzy z dużą wyrozumiałością pomagają jej przejść przez ten trudny okres. W końcu jednak postanawia, że w nowym roku szkolnym chce normalnie żyć. Robi listę rzeczy, które mają jej pomóc wrócić do normalności. Są na niej nowi znajomi, randki, imprezy, pływanie. Nawet Ryan, chłopak, który od dawna się jej podobał, zakończył swój długi związek i zaczął się interesować Paige. Wszystko wydaje się układać idealnie i wtedy do tego grona dołącza miły dziwak Max, kuzyn Ryana, który wraca po dłuższej przerwie do państwowej szkoły i dziewczyna musi z nim siedzieć w ławce na angielskim. Do tego jej rozwiedzeni rodzice prawdopodobnie znów zaczynają się ze sobą spotykać, a kochana babcia coraz bardziej podupada na zdrowiu... Wydaje się, że jej plan jednak nie będzie taki prosty w realizacji, jak sobie wcześniej dziewczyna wyobrażała...

Nawet nie wiecie, jakim zaskoczeniem okazała się dla mnie ta książka. Biorąc ją, myślałam, że średnio mi przypadnie do gustu, bo już jestem trochę za stara na tego typu młodzieżówki, ale stwierdziłam, że żeby się odmóżdżyć, to potrzebuję takiej zwykłej historii o nastolatce i jej "poważnych" problemach z chłopakami i przyjaciółkami. Okazało się jednak, że dostałam w niej o wiele więcej, co sprawiło, że ta lektura była dla mnie prawdziwą przyjemnością i w przerwach przy czytaniu wciąż chciałam do niej wracać. Nie znałam wcześniej autorki, ale język, którym się posłużyła w pisaniu, jest bardzo łatwy i przyjemny w odbiorze. Narracja jest pierwszoosobowa, a dialogi i przeżycia wewnętrzne bohaterki są idealnie wyważone, także nie nudziłam się przy czytaniu. W książce tej oprócz typowych nastolatkowych rozterek, autorka porusza poważny i naprawdę trudny temat, jakim jest przeżywanie żałoby. Razem z Paige odczuwałam jej emocje i podejmowałam wysiłek, by znów mogła wrócić do normalności, w czym jej szczerze kibicowałam. Sama bohaterka nie należała na szczęście do irytujących osób, dzięki czemu udało mi się trochę z nią zżyć. Chociaż przyznam szczerze, że momentami miałam wrażenie, że jej żałoba i przeżycia, były nieco przesadzone i wyolbrzymione, w końcu Paige była z Aaronem zaledwie kilka miesięcy, jednak uczucia między nimi były prawdopodobnie intensywne, a dziewczyna była raczej wrażliwą i delikatną osobą, która już trochę w życiu przeszła, co też sprawiło, że byłam w stanie zrozumieć jej ból. Pozostałym postaciom również nie mam niczego do zarzucenia, a moje serce najbardziej skradł oczywiście Max, który totalnie ujął mnie swoją inteligencją, życzliwością, dobrocią i poczuciem humoru. W książce znajdziemy również dużo ciepła rodzinnego i prawdziwego wsparcia przyjaciół, co zawsze stanowi dla mnie wielką wartość i dodaje chęci do tego, żeby o coś takiego walczyć w normalnym życiu. 
"Były tygodnie - a nawet całe miesiące - kiedy takie wspomnienia całkiem by mnie rozwaliły. Kiedy zwinęłabym się w kłębek na łóżku, zadając sobie to jedno bezradne pytanie: jak to możliwe, że jednego dnia ktoś jest, a następnego go nie ma i już nigdy nie będzie? To pytanie domagało się odpowiedzi, a ja nadal jej nie znałam. Ale miałam swoich przyjaciół, którzy śmiali się teraz i czekali przy drzwiach kina. Czekali na mnie."
"Początek mnie i ciebie" jest to lektura, która na pewno na dłużej zapadnie mi w pamięci i nie raz będę do niej wracać myślami. Jest to książka o przeżywaniu i podnoszeniu się z żałoby, o bardzo pozytywnym wydźwięku, dająca sporą nadzieję na to, że tak trudne chwile są do przejścia, zwłaszcza jak jest się otoczony gronem wspaniałych ludzi. Myślę, że każdy będzie w stanie znaleźć w niej coś dla siebie, szczególnie że ten temat z pewnością w sposób pośredni lub bezpośredni jest dla bardzo wielu bliski. Gorąco zachęcam do czytania! :)
Moja ocena: 4/5

Słyszał ktoś z Was o tej książce lub autorce? Jeśli nie, to mam nadzieję, że zainteresowałam. ;) Dziękuję bardzo za odwiedziny na moim blogu i zapraszam do komentowania! :)

27 komentarzy :

  1. Książka wydaje się bardzo ciekawa. Z pewnością zmusza do przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, zdecydowanie, dlatego tak zachęcam do lektury. :)
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie. :)

      Usuń
  2. Jestem zaskoczona treścią tej książki. Po kilku pierwszych zdaniach Twojej recenzji pomyślałam o niej to co Ty, że jest to kolejna, lekka książka dla nastolatek. Zaintrygowałaś mnie jednak tym, że jej fabuła jest o wiele głębsza niż mogłoby się wydawać.
    Ja od początku roku mam zupełnie odwrotnie. Jakiś czytelniczy pech. Trafiam na książki tylko dobre i średnie. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, no to rzeczywiście. ;) Mnie na szczęście książki ostatnio wystarczająco zadowalają. ;) A co do tej pozycji, to myślę, że jakbyś się za nią wzięła, to na pewno byś nie pożałowała i Twoje zaskoczenie na mojej recenzji by się nie skończyło. ;)
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny na moim blogu i oczywiście zapraszam ponownie. :)

      Usuń
  3. Nie znam tej książki, ale myślę, że mogłaby mi się spodobać :) aktualnie czytam Reginę Brett :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Ja też mam w planach jej książki i koniecznie muszę się za nie wziąć, o ile w końcu znajdę na to trochę więcej czasu... ;) A do lektury "Początek mnie i ciebie" szczerze zachęcam, myślę, że się nie rozczarujesz. ;)
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie! :)

      Usuń
  4. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale raczej na razie na nią nie postawię :) Po pierwsze, ostatnio za mało czytam fantastyki, co mnie nieco irytuje powoli. Po drugie, jestem po paru młodzieżówkach i mam ich dość, nawet, jeśli były całkiem OK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie rozumiem. ;) Na dobrą młodzieżówkę bardzo ciężko trafić, a jak się trafi na kilka kiepskich, to już się nawet nie chce ich poszukiwać. Ja znowu muszę od fantastyki troszkę odpocząć i teraz na zmianę czytam ją z różnymi obyczajówkami i młodzieżówkami i jest całkiem spoko. ;) Póki co pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie! :)

      Usuń
  5. Takie zaskakujące książki uwielbiam i chętnie bym ją przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też takie uwielbiam, dlatego jej lektura sprawiła mi ogromną przyjemność i każdemu będę ją polecać. :)
      Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! :)

      Usuń
  6. Swego czasu miałam w planach lektury tej książki, ale jakoś tak się złożyło, że zupełnie o niej zapomniałam. Dziękuję za przypomnienie, teraz na pewno po nią sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę się bardzo, myślę, że się nie rozczarujesz. ;)
      Serdecznie pozdrawiam, dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie! :)

      Usuń
  7. kolejna książka którą muszę przeczytać! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam! :)
      Pozdrawiam i zapraszam ponownie! :)

      Usuń
  8. nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale chętnie się skuszę :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko gdzieś się na nią natkniesz i znajdziesz czas, to gorąco polecam. :)
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie! :)

      Usuń
  9. Osobiście bardzo lubię książki z tego wydawnictwa, mają koszmarne okładki, ale na treści nigdy się nie przejechałam :D
    Pozdrawiam :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też coś tak czuję, choć zbytnio nie zwracam uwagi na wydawnictwo, ale chyba będę musiała to zmienić. ;)
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie. :)

      Usuń
  10. Zapowiada się ciekawie :) Na pewno znajdę w niej coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, dlatego polecam po nią sięgnąć. ;)
      Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie. :)

      Usuń
  11. lubię takie młodzieżowe historie :D Są lekkie i przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, czasem można się przy nich fajnie zrelaksować, choć przy tej pozycji dostaniemy o wiele więcej. :)
      Serdecznie pozdrawiam i zapraszam ponownie. :)

      Usuń
  12. Książka może okazać się być naprawdę dobra... Raczej po nią sięgnę, lubię takiego rodzaju historię.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/caa-przyjemnosc-po-mojej-stronie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, mam nadzieję, że również przypadnie Ci do gustu i znajdziesz na nią czas, bo z tym to zawsze najgorzej. ;)
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie. :)

      Usuń
  13. Nie słyszałam, ale wydaje się ciekawa. Lubię jak niepozorne książki potrafią zaskoczyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też to uwielbiam! Uczucie przy tym jest niesamowite. ;) Dlatego gorąco polecam tę pozycję. :)
      Serdecznie pozdrawiam i zapraszam ponownie. :)

      Usuń
  14. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Bohaterki po przejściach zdecydowanie uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka